Historia mojej pasji – dziś

Minął rok życia asystencko-studenckiego i nastały poważne czasy: ślub, wesele i jako rezultat tego zamieszania: rodzina, wychowanie dzieci, budowa w spółdzielni studenckiej „Student” własnego mieszkania, zaoczny doktorat w NRD (państwie, którego również już nie ma na mapie). Dla wyjaśnienia młodszym czytelnikom – to dzisiejsze trochę uboższe landy wschodnie Niemiec. Powyższe sprawy jednak nie spowodowały zaprzestania robienia zdjęć, lecz nawet zwiększyły ich ilość. Któż nie uwielbia robić zdjęć swoim pociechom? Wtedy ze względu na ograniczoną długość błony filmowej i koszty były ich dziesiątki, dzisiaj praktycznie ich ilość jest nieograniczona, a koszy jednostkowe są znikome. Możemy cykać i kasować do woli, tylko czy dają one taką satysfakcję i radość jak kiedyś, gdy o fotografii cyfrowej nikt nie słyszał i nie marzył?

Po Kievie 6C pojawiło się jeszcze kilka aparatów (Olympus IS3000) i kamer . Pamiętam zachwyt pierwszym aparatem cyfrowym, który kupiłem był Sony. Poważniejszym zakupem był Nikon 70s, który służył mi przez wiele lat. Oczywiście wszystkie te aparaty miały niewiele wspólnego ze sprzętem fotograficznym chociażby zbliżonymwee do profesjonalnego. Decyzja o zakupie sprzętu profesjonalnego i zajęciem się fotografią bardziej poważnie pojawiła się jesienią 2018 r. Przekonały mnie rozmowy z moim nauczycielem angielskiego Marcinem. Po dyskusjach, obejrzeniu wielu filmów o sprzęcie na youtube, przeczytaniu wielu recenzji i opinii zakupiłem Sony a7 iii oraz różne obiektywy, teleobiektywy, obiektywy do macro, trochę profesjonalnych akcesoriów i rozpocząłem przygodę z fotografią przyrody w różnych jej aspektach. Przekazałem obowiązki związane z prowadzeniem firmy młodszej generacji w rodzinie, co daje mi więcej czasu i swobody w jego dysponowaniu. Umożliwia mi to poświęcenie znacznie większej ilości czasu na obserwację przyrody wokół mnie, na odkrywanie nowych ptaków, owadów i wielu innych rzeczy, których nie widziałem, mimo że często na nie patrzyłem, o których nie miałem pojęcia, mimo, że były i wciąż często są tuż obok. Oczywiście wymaga to poświęcenie odpowiednio dużo czasu na zapoznanie się z możliwościami technicznymi aparatu, na początku ilość informacji do przyswojenia może być trochę przerażająca i zniechęcająca, do tego oczywiście obsługa lampy błyskowej z jej możliwościami, zapoznanie się z programami do obróbki zdjęć np. Lightroomem, czy Photoshopem, lub innymi, oraz masa innej potrzebnej informacji oraz doświadczenia, którego teoretycznie nie da się zdobyć, lecz tylko przez tysiące wykonanych zdjęć i ich analizę.

Ogromną satysfakcję i radość sprawia mi uchwycenie w kadrze nowego ssaka, ptaka, owada (w szczególności motyla), pejzażu, czy innego obiektu, który często na pierwszy rzut oka jest mało interesujący, zaś w zatrzymanym kadrze okazuje się niezwykły. Fotografia uprzytomniła mi i przypomina mi wciąż w jak bogatym, przepięknym, fascynującym i ogromnym pod względem różnorodności i wzajemnych powiązań środowisku żyjemy, które jednocześnie jest tak kruche i które bezmyślność i głupota ludzi niszczy i może zniszczyć nieodwracalnie i to w tempie szybszym niż myślimy. Fotografia pozwala na ciągłe samodoskonalenie się, na niekończące się próby zrobienia bardziej interesującego, ciekawszego zdjęcia, które jest podsumowaniem samego, fascynującego kontaktu z otaczającą nas przyrodą . Oczywiście należałoby wspomnieć tych, których podziwiamy, którzy opowiadali nam o pięknie i niezwykłości przyrody, do poziomu których chcielibyśmy się chociaż trochę zbliżyć, dla mnie to bez wątpienia Tony Halik wraz z Elżbietą Dzikowską oraz David Attenborough. Napisano tak wiele interesujących książek o fotografii, wydano wiele przepięknych albumów, w Internecie istnieje ogromna ilość stron z przepięknymi zdjęciami przyrody i nie tylko, dlatego wiele miesięcy zastanawiałem się, czy warto otworzyć swoją stronę i podzielić się swoimi zdjęciami i spostrzeżeniami. Zdaję sobie sprawę, że wiele zdjęć będzie wyglądało blado w zestawieniu z tymi profesjonalnymi, ale myślę, że nie o porównania tu chodzi, lecz o dzielenie się przeżyciami, doznaniami, zachwytem które bliski kontakt z przyrodą wyzwala. Jestem przekonany, że obserwacja przyrody i jej ciągłe poznawanie pozwala nam po prostu być lepszymi ludźmi.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *